Musiałam wymienić pasek w zegarku. Mam ponad 20-letniego Swatch'a, którego kupiłam "będąc młodą... studentką" na stypendium w Szwajcarii. Tak naprawdę kupiłam go dla paska, ale też dla nagrody jaką dostał za design - był dokładnie taki jak na obrazku obok.
Pasek niestety plastikowy, więc wymieniałam go dość często. Nigdy nie udało mi się znaleźć takiego samego.
Zegarek jest kultowy, był ze mną na każdej wyprawie (na jednej z nich, chyba w Wenezueli, potężnie zarysowałam szkiełko przedzierając się pod jakimś wodospadem w jaskini). Dbam o niego bardzo, bo mam do niego ogromny sentyment. Kiedyś odziedziczy go mój siostrzeniec.
No więc dziś nastąpił ten dzień wymiany paska na nowy. I tu niespodzianka. Okazało się, że trafiłam na dni Doktora Swatch'a! W czasie tygodnia we wszystkich punktach z tymi zegarkami w Polsce można bezpłatnie wymienić baterię, wypolerować szkiełko i dopasować pasek, jeśli ktoś ma za luźny, czy za ciasny. Bateria była jeszcze dobra, pasek nowy, więc przemiła pani ekspedientka zaoferowała mi wypolerowanie szkiełka, co zrobiła z takim zaangażowaniem i czułością, że aż się wzruszyłam. Może dlatego, że zdradziłam jej, że to wiekowy mechanizm - sama zapytała mnie jaki to model, bo jeszcze takiego nie widziała. Podejrzewam, że pani była niewiele od niego starsza ;o).
I tak to marka Swatch ujęła mnie swoim program dbania o zegarki. A prowadzi go już od kilku lat, o czym dowiedziałam się szperając w necie. Tu przykład akcji z 2009 r. z Tajwanu - niezłe, co?
właśnie oglądałam Swatche, przydałby mi się zegarek na rękę (paranoja z nieświeceniem smartphonem na ulicy) :-) fajna akcja :-) poczekam na wypłatę i na promocję :-)
OdpowiedzUsuńtylko sobie nie kup takiego z podświetlanym cyferblatem! ;)
OdpowiedzUsuń