piątek, 12 czerwca 2015

[92.] #OneforOne, czyli TOMS'y


Po raz raz pierwszy usłyszałam o nich i zobaczyłam je na nogach Susi – mojej genialnej współkoordynatorki wolontariszy w Bogocie. Susi ma niemieckie nazwisko (po tacie), mamę Kolumbijkę, urodziła się w Wenezueli, dorastała w Vancouver w Kanadzie, a teraz mieszka w stolicy Kolumbii i pracuje w UNHCR (United Nations High Commissioner for Refugees). Kiedyś zrobię z Susi wywiad (dziękuję B. za pomysł :o), to opowie coś więcej o tym, co tam robi.

A ja dzisiaj chciałam o jej TOMS’ach. Wtedy, gdy spojrzałam na jej mocno już sfatygowane płócienne tenisówki, nie miałam pojęcia jaka idea się za nimi kryła. 
(c) https://instagram.com/toms/

Firmę TOMS utworzył w 2006 roku Amerykanin Blake Mycoskie. Pierwszy pomysł na ten niezwykły biznes był taki, że za pieniądze z każdej sprzedanej pary obuwia, firma fundowała buty dla dziecka pochodzącego z biedniejszych rejonów świata. Potem do butów dołączyły okulary. Z ich sprzedaży finansowane były badania i leczenie narządu wzroku dla osób z krajów rozwijających się. Rok temu powstała kolejna spółka TOMS, tym razem sprzedająca kawę (m.in. z Kolumbii). Dzięki tej sprzedaży oczyszczana jest woda w regionach zagrożonych brakiem wody pitnej. Ostatnie, tegoroczne „dziecko” firmy to torby. Pieniądze pozyskane z ich sprzedaży są przekazywane na szkolenia dla akuszerek i pielęgniarek, które w krajach najbiedniejszych pomagają kobietom rodzić dzieci, a także na specjalny zestaw sterylnych narzędzi, dzięki którym kobieta może sama bezpiecznie urodzić dziecko. Totalnie się wzruszyłam czytając o tym tutaj.


(c) https://www.facebook.com/toms
Oczywiście natychmiast zapragnęłam takie buty od TOMS’a mieć, tym bardziej, ze firma prężnie się rozwija i mają teraz dużo fajniejszych modeli niż te kilka lat temu. TOMS jest też przykładem genialnie prowadzonej komunikacji w mediach społecznościowych – są obecni dosłownie wszędzie, a zaangażowanie użytkowników jest nieprawdopodobne. Pod koniec ubiegłego roku chyba jedna z dziewczyn napisała na ich profilu na FB, żeby przywrócili produkcję butów, podobnych do espadryli, z tasiemkami zawiązywanymi wokół kostek (zdjęcie obok). TOMS odpisał, że oczywiście przekaże tą prośbę do działu sprzedaży i marketingu. I co? W tym roku z hal produkcyjnych wyjechała kolekcja takich butków właśnie! Nie ma jeszcze oficjalnego dystrybutora TOMS w Polsce, ale na Allegro oczywiście są :o). Z całego serca polecam!

Susi i ja (2012) - EV dream team! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz