Kiedy jakiś czas temu postanowiłam zabrać niewidome dzieciaki w Bogocie do muzeum szmaragdów, wywołało tu u niektórych zdziwienie (relacja z tej wycieczki w
[23]. poście). To była pierwsza wizyta takich odwiedzających w muzeum i stanęło ono na wysokości zadania - zapewniło przewodnika, który obrazowo opowiadał jak wydobywa się szmaragdy i potem je obrabia, by zdobić nimi najróżniejsze rzeczy. Dzieci mogły też dotknąć niemal wszystkiego, z przymierzaniem pierścionków ze szmaragdami za tysiące dolarów włącznie (tu radochę miały oczywiście głównie dziewczynki i ja też!).
|
Dotykając Correggia, (c)
Pablo Blazquez Dominguez/Getty Images |
A teraz projekt "
Touching the Prado" ("Hoy toca el Prado") w Madrycie. Muzeum zamówiło przygotowanie sześciu dzieł ze swoich zbiorów (wersję Mony Lisy namalowaną przez ucznia Leonarda da Vinci, obraz "Parasolka" Goyi, martwą naturę van der Hamena, "Apollo w kuźni Wulkana" Velázqueaza i obraz Correggia “Noli Me
Tangere" przedstawiający spotkanie Chrystusa z Marią Magdaleną) w technologii 3D, tak by mogły je obejrzeć dotykając osoby niewidome i niedowidzące. Trójwymiarowe repliki są mniejsze niż oryginały - nie przekraczają 120 cm szerokości - to tyle, ile osoba niewidoma może komfortowo dotykać obiema rękami. Każdy może też wypożyczyć przewodnik audio, gdzie opowiedziana jest historia dzieła wraz z jego kolorystycznym i figuratywnym opisem. Recenzje odwiedzających są entuzjastyczne, choć jeden z
.
|
El Quitasol, Goya (c) wikipedia.org |
panów trochę ubolewał, że na replice obrazu Goyi tekstura ubrania jest bardzo podobna do tekstury włosów damy z parasolką i trochę trudno mu było oba te elementy odróżnić. Wszystkie szczegóły zaczerpnęłam z artykułu w
The New York Times.
Muzeów, gdzie jest specjalny program dla osób niewidomych i niedowidzących przybywa. Swoje sekcje mają oczywiście te największe, jak Metropolitan Museum w NY, National Gallery w Londynie, czy Luwr. W przyszłym tygodniu idę sprawdzić - przy okazji Boznańskiej - jak to jest w naszym Muzeum Narodowym w 100licy.
super :-)
OdpowiedzUsuń