poniedziałek, 18 maja 2015

[86.] 5 pytań, które powinien sobie zadać okazjonalny darczyńca



Firmy, które realizują działania dobroczynne w ramach strategii społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR), już dawno odpowiedziały sobie na poniższe pytania. Wystarczy wejść na ich strony www, by dowiedzieć się, dlaczego angażują się charytatywnie, jak i komu pomagają. Często mają też własne fundacje i konkursy grantowe dla organizacji pozarządowych, chcących realizować projekty wpisujące się w misję firmy. Podam tylko kilka, dla których miałam przyjemność pracować i które mnie nieustannie inspirują: Tchibo, Mars, Tesco, Benetton. O fundacjach korporacyjnych napiszę szerzej innym razem. 


Dzisiaj o takich firmach, które jeszcze nie mają własnej strategii CSR, ale zdarza im się pomagać, okazjonalnie, bez planu, z potrzeby serca, albo… poklasku. Często przy takiej okazji liczą na publikacje w mediach i bywa, że te publikacje się nie pojawiają. Dlatego warto zadać sobie poniższe pytania.

1. Po co pomagasz?
To fundamentalne pytanie, bo jeśli komuś zależy tylko na publikacjach w mediach, żeby zyskać rozgłos, by pokazać konkurencji, czy klientom, jaką jest dobrą i rozumiejącą potrzeby społeczne firmą – to lepiej sobie taką pomoc odpuścić, a pieniądze przekazać na przykład na premie dla pracowników.
Jeśli jednak faktycznie chcesz komuś pomóc, to po prostu pomóż – bez zbędnego rozgłosu. Być może uda się w akcję zaangażować pracowników, a jeszcze lepiej, jeśli taka inicjatywa wyjdzie właśnie od nich. Wtedy pracownicy – opowiadając rodzinie, znajomym, zadbają o rozgłos firmy. Będą waszymi najlepszymi ambasadorami.

2. Jaki cel chcesz poprzez tą pomoc zrealizować?
Warto sobie postawić przynajmniej jeden cel, na przykład integracja pracowników przy wspólnym działaniu na rzecz beneficjenta. Albo początek długofalowej współpracy charytatywnej z daną instytucją czy na rzecz lokalnej społeczności. Realizacja zamierzonych celów to satysfakcja dla wszystkich – prowadzi was dalej, rozwija, uczy poprzez doświadczenie.

3.Ile chcesz na taką pomoc przeznaczyć?
Znając budżet łatwiej znaleźć beneficjenta. Idąc krok dalej: na każdą kwotę znajdzie się potrzebujący. Dla domu dziecka, gdzie potrzeba odmalować i odnowić stołówkę, trzeba przeznaczyć kilka tysięcy złotych, ale schronisko dla zwierząt ucieszy się i z kilkuset złotych na karmę czy leki. Może w okolicy jest jakaś potrzebująca rodzina, albo instytucja pożytku publicznego, która służy całej społeczności? Mając określony budżet warto rozejrzeć się, popytać, zanim podejmiecie ostateczną decyzję.
Jest moc! Zabawy w domu dziecka w Bogocie

4. Komu chcesz pomóc?
To trochę tak jak z rozliczeniem PIT-u i przekazaniem 1% - jedni wesprą chore dzieci, inni zwierzęta, jeszcze inni jakąś społeczną inicjatywę albo odbudowę zabytków. Ważne, by być do takiej pomocy przekonanym i upewnić się, że przekazane środki na pewno zostaną spożytkowane zgodnie z naszą intencją. Warto taką decyzję przedyskutować z pracownikami – popierając ich inicjatywę, zyskamy ich zaangażowanie.

5. Czy można o takiej pomocy powiadomić media?
Można, tylko trzeba sobie zadać kolejne pytanie: po co? Bo jeśli pomagasz z potrzeby serca, realizujesz wyższy cel, to gratyfikacją będzie sam fakt pomocy. Kontynuuj działalność charytatywną, zintegruj ją ze swoją strategią rozwoju firmy (jak? opowiem o tym w kolejnym poście z tej serii), zaangażuj pracowników, ich rodziny, a media z czasem same zaczną się tym interesować.
Jeśli natomiast planujesz zrealizować większy projekt, na przykład na rzecz lokalnej społeczności, wtedy media mogą być twoim sprzymierzeńcem. Pamiętam, gdy jeden z moich klientów, chciał w ramach wolontariatu pracowniczego zorganizować sprzątanie jednego z obiektów użyteczności publicznej w Poznaniu. Do akcji miało się włączyć ponad 100 pracowników. Wytypowano kilka miejsc: park, zoo, jakiś skwer i to poznaniacy mieli zadecydować, które z tych miejsc zostanie posprzątane i odnowione przez firmę. Media lokalne chętnie włączyły się do nagłośnienia tej akcji – najpierw informowały o ankiecie, a potem zrelacjonowały wydarzenie.

Podzielicie się swoimi doświadczeniami i obserwacjami w tym temacie?
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz