sobota, 7 lipca 2012

[2].

Bogota pierwszego dnia niezwykle łaskawa, co prawda 14 stopni C., ale słońce! W fundacji aktualnie dziewięciu wolontariuszy, głównie z USA, ale też z Chin, Niemiec i Kanady.
I w takim razie kilka słów o fundacji. Założyła ją Monica Sepulveda, Kolumbijka, która sama była wolontariuszką m.in. w Ugandzie i Peru. Od czterech lat prowadzi projekty na rzecz potrzebujących przy wsparciu wolontariuszy kierowanych tutaj z organizacji International Volunteer HQ. Te największe to:
- Colegio w Soacha (przedmieścia Bogoty) - uczymy tam angielskiego i organizujemy dzieciakom czas po lekcjach, albo w trakcie ich wakacji (takie trochę lato w mieście)
- Hogar - dom dziecka - też angielski i zabawy z dzieciakami
Julian i ja na siłowni!
- Instituto para Ninos Ciegos, czyli ośrodek dla dzieci niewidomych - tam też uczymy angielskiego i organizujemy wolny czas dzieciakom - lepimy figurki z plasteliny, malujemy łapkami, idziemy do parku, albo na basen, czasem jak pozyskamy trochę więcej środków, to organizujemy im wycieczki (większość dzieci w ośrodku mieszka tam na stałe, rodziny ich nie odwiedzają)
- opieka nad maluchami (tzw. day care) - to głównie dzieci matek samotnie je wychowujących, które żeby utrzymać rodzinę pracują często cały dzień; swoje dzieci oddają do sióstr zakonnych i my im właśnie pomagamy np. w karmieniu dzieciaków, bawimy się z nimi, idziemy razem na spacer
Są też dwa projekty nie związane z dziećmi:
- pomoc w ośrodku dla starszych, często bardzo schorowanych, samotnych bądź porzuconych kobiet, które troskliwie nazywamy "abuelitas", czyli babcie; ośrodek prowadzą siostry zakonne, my pomagamy np. ścielić łóżka, sprzątać, rozwieszać pranie, karmić te babcie, które nie są w stanie same tego zrobić, umilamy im też czas rozmowami, pielęgnacją (np. czeszemy, malujemy paznokcie! :o)
- pomoc przy gotowaniu i wydawaniu posiłków dla bezdomnych - to praca dla krzepkich i szybkich wolontariuszy, którzy nie przestraszą się 20-kilogramowego worka ziemniaków do obrania w naprawdę krótkim czasie...
I rozwijamy kolejne projekty, poza Bogotą, ale o tym innym razem, jak sama tam pojadę i trochę przy nich popracuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz